Jak długo można nie spać?

„Nie zmrużyłam oka przez całą noc.” „W ogóle nie spałem przez 2 tygodnie, jestem tego pewien.” Pacjenci z bezsennością często mają poczucie całkowitego braku snu. W tym artykule przyjrzymy się temu jak długo można nie spać.

Zacznijmy od tego, że sen i czuwanie potrafią się w pewnym stopniu przeplatać i zdarza się, że trudno jest je wyodrębnić w sposób definitywny. Aby stwierdzić sen lub jego brak potrzebujemy specjalistycznego sprzętu dostępnego w laboratoriach badania snu. Elektrody przyczepione do skóry głowy rejestrują prąd wytwarzany przez mózg. W czasie snu mózg zwalnia swoją pracę i aparatura zapisuje fale mózgowe specyficzne dla snu. W czasie spokojnego czuwania z zamkniętymi oczami są to fale alfa o częstości od 8 do 13 cykli na sekundę. Podczas snu powstają wolniejsze fale o nazwie theta, które mają częstość od 4 do 7 cykli na sekundę oraz bardzo wolne fale delta o częstości poniżej 4 cykli na sekundę. Gdy zasypiamy, wchodzimy w płytkie stadium snu, w którym fale alfa, czyli charakterystyczne dla czuwania, pojawiają się na przemian z falami theta, czyli charakterystycznymi dla snu. Jeśli mózg co kilka sekund wchodzi naprzemiennie w stan snu i czuwania, to w jaki sposób to odbieramy, już jako sen, czy jeszcze jako czuwanie? Okazuje się, że osoby cierpiące na bezsenność odczuwają to płytkie stadium snu jako czuwanie, a osoby bez zaburzeń snu, odwrotnie, jako sen.

Z kolei gdy w ciągu dnia odczuwamy senność, to część naszego mózgu, a dokładnie płaty czołowe, zwalnia swoją czynność i pojawiają się w nich fale theta, charakterystyczne dla snu.

Idąc dalej, gdy jesteśmy bardzo senni, ponieważ nie spaliśmy całą noc lub mieliśmy zbyt krótki sen przez kilka nocy z rzędu, nasz mózg może zasnąć w całości na kilka lub kilkanaście sekund, a my nawet o tym nie wiemy. Takie sytuacje zdarzają się u niewyspanych kierowców i mogą się skończyć tragicznie. To zjawisko nosi nazwę mikroepizodów snu, na chwilę się „wyłączamy”, ponieważ narastająca potrzeba snu jest tak duża, że mózg musi ją zrealizować.

Tak więc na pytanie: „Jak długo można nie spać?” jest bardzo trudno odpowiedzieć, ponieważ sen i jawa mogą się przeplatać i nawet, gdy czuwamy i wykonujemy jakąś czynność z otwartymi oczami, to sen może nas ogarnąć na krótką chwilę, czego nawet nie jesteśmy świadomi.

Pierwsze próby pozbawienia snu u zdrowych ochotników były przeprowadzone w USA pod koniec XIX w. Z opisów tych i kolejnych doświadczeń dowiadujemy się, że pierwsza noc bez snu u większości osób przebiegała bez problemu. Druga noc była już dużo trudniejsza i większość badanych nie potrafiła przezwyciężyć senności nad ranem. Musieli być w ciągłym ruchu, spacerować i wykonywać różne zadania, aby nie zasnąć. Trzecia noc była już niemożliwa do przetrwania bez pomocy osób z zewnątrz, które stale wynajdywały ochotnikom zadania i motywowały ich do pozostania w czuwaniu. W zapisie EEG pojawiały się u badanych liczne mikroepizody snu. W ciągu dnia byli oni rozdrażnieni, mieli wahania nastroju lub stawali się otępiali i bezczynni. Pojawiały się iluzje i omamy wzrokowe czyli spostrzeżenia nieistniejących zjawisk np. badany widział falowanie podłogi, płatki wirujące w powietrzu, leżące okruchy, pajęczyny, pojawiające się i znikające postacie. Po 4 nocach bez snu pojawiały się zaburzenia myślenia nazywane urojeniami. Badani mówili np., że ktoś czyha na ich życie i domagali się wezwania policji. Wszystkie te objawy mijały jak ręka odjął po wyspaniu się.

Wiadomo, że rekord świata w „niespaniu” należy do amerykańskiego 17-latka Randy Gardner’a. W 1963 r podjął on próbę bicia rekordu i udało mu się nie spać przez 11 dni i nocy. Fizycznie Randy czuł się dobrze ale miał problemy z pamięcią, wysławianiem się i był rozdrażniony. Najtrudniej było mu utrzymać czuwanie we wczesnych godzinach porannych. Musiał stale coś robić, być w ruchu, aby nie zasnąć. Podczas tego eksperymentu towarzyszyły mu inne osoby, które pilnowały, aby się nie położył. Tak długie pozostawanie bez snu było możliwe dzięki bardzo dobrej kondycji fizycznej nastolatka i dopingowaniu go przez przyjaciół, badaczy snu, a w końcowym okresie przez media, które szeroko relacjonowały jego wyczyn. „Stałem się kimś w rodzaju Bruce’a Springsteen’a w świecie snu” – powiedział Randy Gardner. Po zakończeniu eksperymentu chłopak zapadł w sen wyrównawczy, który trwał 14 godzin i z którego obudził się w pełni wypoczęty.

Podsumowując, „niespanie” wcale nie jest tak łatwe jak się wydaje. Leżąc w łóżku z zamkniętymi oczami podczas bezsennej nocy, mamy poczucie, że nie śpimy, ale aby mieć pewność, że nie spaliśmy, powinniśmy wyjść z łóżka i czymś się zająć. Gdy potrzeba snu narasta, w naszym mózgu pojawiają się fragmenty snu, nawet jeśli tego nie odczuwamy. Dzięki temu mózg realizuje chociaż w minimalnym zakresie potrzebę snu, co jest niezbędne do funkcjonowania.

Dr n. med. Ewa Walacik-Ufnal

Bibliografia:

Borbély A., Tajemnice snu, PWN, Warszawa 1990.

Carscadon M., Dement W.C., Normal Human Sleep. An Overview [w]: Kryger M.H., Roth T., Dement W.C. (red.). Principles and practice of sleep medicine, wydanie V, Elsevier/Saunders, St. Louis 2011: 17–26.

źródło: http://www.wbur.org/npr/562305141/eleven-days-without-sleep-the-haunting-effects-of-a-record-breaking-stunt


Więcej artykułów o śnie znajdziesz na portalu Nabezsenność