Wyniki kolejnego badania potwierdzają jak ważny dla naszego zdrowia jest sen. Przebadano 3974 pracowników banków w Hiszpanii. Uczestnicy badania byli w średnim wieku i nie cierpieli na żadne choroby serca.
Długość ich snu wyliczano na podstawie obiektywnych badań aktografem. Jest to urządzenie monitorujące ruchy ciała, które są zniesione w czasie snu i dzięki temu możemy dosyć dokładnie określić czas jego trwania. Uczestnicy zostali także gruntownie przebadani kardiologicznie. Okazało się, że osoby śpiące w nocy mniej niż 6 godzin są o 27% bardziej narażone na miażdżycę niż osoby śpiące 7-8 godzin. Ci z badanych, których sen był złej jakości, mieli jeszcze większe ryzyko rozwoju miażdżycy. Poza tym „uczestnicy, których sen był krótszy lub gorszej jakości częściej spożywali alkohol i pili kawę.”
Czy zatem kardiolodzy będą przepisywali zdrowy sen na receptę obok leków na nadciśnienie i cholesterol? Autor badania mówi: „powinniśmy walczyć z chorobami serca także poprzez sen, czynnik, który w codziennym życiu często zaniedbujemy.” Skracanie snu jest bardzo częste w krajach uprzemysłowionych, jednak wszystko wskazuje na to, że dobry, głęboki i odpowiednio długi sen ma większe znaczenie dla zapobiegania chorobom serca i naczyń niż sądziliśmy.
https://kardiologia.mp.pl/wiadomosci/202166,krotki-sen-sprzyja-miazdzycy
Praca ukazała się w styczniowym numerze Journal of the American College of Cardiology